W ostatnich latach szkolnictwo w naszym kraju przeszło rewolucję. Ministerstwo Edukacji Narodowej wprowadziło nowy program, według którego dzieci już w wieku sześciu lat mogą rozpocząć naukę w szkole. Jednak wybór na razie należy do rodziców. Zatem co zrobić z sześciolatkami?
Sytuacja jest naprawdę trudna, co często w wielu wywiadach podkreślają pedagodzy, jak i również psycholodzy. Wiele dzieci nie jest przygotowanych do nauki w szkole w tak młodym wieku, z kolei szkoły także nie są przygotowane na przyjęcie tych dzieci. Z tego powodu wielu rodziców ma ogromny dylemat, czy pozwolić rozpocząć swojemu dziecku naukę w tak młodym wieku, czy też pozwolić mu na pozostanie w przedszkolu i niejako przedłużyć dzieciństwo?
Powinniśmy pamiętać, iż o wcześniejszym pójściu naszego dziecka do szkoły powinien zdecydować przede wszystkim pedagog oraz psycholog. Obecnie przedszkola posiadają doskonale wykształconych pedagogów, którzy przez kilka lat uczęszczania naszych dzieci do placówki uważnie je obserwują. Dzięki temu potrafią ocenić, jakie umiejętności nasza pociecha nabyła i czy jest gotowa na takie zmiany.
Także jeżeli nie jesteśmy pewni swojego wyboru, warto udać się z dzieckiem do psychologa. Tego typu specjalista także potrafi określić, czy nasz podopieczny w tak młodym wieku poradzi sobie w szkole. Warto także zapytać samego zainteresowanego o to, czy chce iść szybciej do szkoły. Często jest to najważniejszy głos, na który wielu rodziców nie zwraca uwagi.
Rewolucja jaką w ostatnim czasie przeprowadzono w szkolnictwie często jest problemem dla najmłodszych. Coraz więcej osób zwraca uwagę na wykształcenie i pragnie, aby ich dzieci uczyły się jak najlepiej. Jednak należy pamiętać, iż choć już sześciolatki mogą uczęszczać do szkoły, nie zawsze będzie to dla nich najlepszym rozwiązaniem.
*) zdjęcie – przedszkole w Komornikach